W 1957 roku przeniosłem się z katowickiego Hufca do Hufca ZHP Kraków-Łobzów (13.11.1957). Związane było to z ukończeniem liceum w Katowicach i rozpoczęciem przeze mnie studiów na AGH. W Katowicach w okresie 11.12.1956 - 31.08.1957 byłem drużynowym 4 KDH ZHP przy liceum im. Kopernika, którą to drużynę utworzyłem i w tym okresie prowadziłem.

Po przeniesieniu się do Krakowa zwróciłem się do Komendy Hufca Kraków-Łobzów z koncepcją i propozycją utworzenia Konnej Drużyny Harcerskiej. Plany te znalazły pozytywny odzew w Komendzie Hufca (Harcmistrz Molenda oraz Harcmistrz Roman Ney). Zacząłem organizować Drużynę złożoną z młodzieży z terenu całego Krakowa, zainteresowaną koncepcją harcerstwa konnego. Idea ta została aktywnie wsparta przez różne instytucje. Szczególnie bliskie kontakty nawiązałem z różnymi szczeblami Wojska Polskiego. Konie do jazdy w terenie i zajęć jeździeckich udostępniła nam JW 2103 (Wola Justowska). Sprzęt jeździecki, kulbaki, uprzęże etc. otrzymaliśmy z magazynów demobilizacyjnych, znajdujących się głównie w Krakowie (za pośrednictwem i przy wsparciu MON - gen. Ziemiński). Wojsko zapewniało nam również środki transportu, namioty, sprzęt łącznościowy, jak również organizowało nam wyjazdy na obozy i manewry drużyny konnej w terenie.

Poszczególni oficerowie związani kiedyś z Kawalerią udostępniali nam własne siodła, szable, lance ułańskie etc. (np. major Bąkowski, wykładowca na studium wojskowym AGH). Szczególnie dużym wsparciem działanie drużyny cieszyło się ze strony byłych kawalerzystów będących w tym czasie instruktorami jazdy, np. w SKO w Chyszowie (wachmistrz Żmuda, przezwisko "Łyda" - dawny wachmistrz generała Wieniawy-Długoszowskiego). W Krakowie takim przyjacielem i instruktorem był przedwojenny mistrz olimpijski w jeździectwie major Królikiewicz.

Wsparcie w postaci udostępnienia koni oraz terenów jeździeckich udzieliły: Ministerstwo Rolnictwa i Zjednoczenie Hodowli Zwierząt Zarodowych (stada ogierów i stadniny koni w Polsce). Również Uniwersytet Jagielloński (profesor Bochniak i profesor Estreicher) żywiąc sympatię do takiej działalności harcerskiej udzielali pomocy w postaci przydzielenia pomieszczeń na harcówkę, w gmachu głównym UJ.

Moja ówczesna współpraca z LPŻ (dzielnica Kraków-Zwierzyniec) zaowocowała udostępnieniem nam sprzętu strzeleckiego, strzelnic jak również prowadzeniem szkolenia ogniowego. Finansowe wsparcie organizowania obozów etc. udzielało wiele zakładów pracy z terenu miasta Krakowa. Krakowski Klub Jazdy Konnej udostępnił nam swoje stajnie, tereny, konie oraz instruktorów nauki jazdy konnej. Młodzież harcerska (męska) rekrutowana była przeważnie spoza dotychczasowych członków ZHP, z szerokiego przekroju społecznego: od młodzieży wałęsającej się nad rzeką Rudawa po dzieci profesorów wyższych uczelni.

Współpraca z innymi drużynami harcerskimi.

Zainteresowanie innych drużyn harcerskich oraz poszczególnych członków harcerstwa tą niespotykaną wówczas specjalizacją drużyny konnej, było w Krakowie ogromne. Było to spowodowane częstymi przemarszami 44 KKDH przez miasto, harce na Błoniach oraz udziały w manewrach Hufca (np. w dolinkach koło Zabierzowa), czy wypady do zamku Tenczyn. Wymagało to bardzo wyważonego podejścia do garnącej się w szeregi drużyny młodzieży, aby nie osłabić istniejących już drużyn harcerskich. Dlatego współpracowaliśmy z wieloma drużynami na zasadach partnerskich.

Najistotniejsza była współpraca z krakowską Czarną 13, a zwłaszcza z zastępami dowodzonymi przez dh. Zbyszka Burzyńskiego, które wykazywały szczególne zainteresowanie harcerstwem konnym.

Pobyty 44 KKDH na obozach konnych (Chyszów, jez. Dejguny etc.), liczne artykuły w gazetach harcerskich oraz filmy kręcone przez Telewizję Polską (np. z okolic miejscowości Czartak koło Wadowic) wpłynęły na zwiększenie zainteresowania tego typu działalnością harcerską w całej Polsce. 44 KKDH przy Hufcu ZHP Kraków-Łobzów została założona przeze mnie w 1957 roku. Byłem jej drużynowym do roku 1062, kiedy to wyjechałem z Krakowa - po ukończeniu studiów. Bohaterem drużyny był Książę Józef Poniatowski, hymnem drużyny Samosierra, zaś jej zawołaniem "Szable w dłoń!". Na czarnej chuście harcerskiej oraz tarczy naramiennej, wyhaftowany był pomarańczowy znak hełmu i skrzydła huzarskiego (znak identyczny ze znakiem I Brygady Pancernej generała Maczka). Elementem wyróżniającym moją drużynę spośród innych drużyn były spodnie i buty do konnej jazdy, peleryny na ramionach, zaś funkcyjni nosili pióro wpięte w rogatywkę harcerską oraz ostrogi.

Cele i zadania realizowane przez 44 KKDH.

Moimi głównymi motywami założenia tego typu drużyny były: chęć przyciągnięcia młodzieży do harcerstwa, a w szczególności zaszczepienie jej entuzjazmu do jazdy konnej oraz rozbudzenie poczucia patriotyzmu za pomocą wskrzeszenia tradycji Polskiej Kawalerii. Cele te realizowałem poprzez przejęcie wielu bezpośrednich symboli i atrybutów Kawalerii, w tym m.in. pieśni wojskowych, bohaterów Polskiej Kawalerii etc. Szczególną wagę przywiązywałem do zżycia się moich harcerzy z przyrodą oraz przekazania im umiejętności terenowych. W pewnym stopniu prowadziłem też szkolenia typu wojskowego (terenoznawstwo, strzelectwo etc.).

Szczególnie istotne momenty z życia 44 KKDH<

Obozy:

Obóz w Chyszowie (28.12.1957 - 04.01.1958).
Był to kurs zastępowych, nauka jazdy konnej - w tym czasie trenerem jeździectwa był wachmistrz Żmuda.

Obóz stały nad jeziorem Dejguny (01.08.1958 - 28.08.1958).
Był to obóz dla całej drużyny poświecony głównie konnym rajdom po Mazurach oraz intensywnej pracy w terenie.

Obóz stały Ochaby (stado ogierów koło Cieszyna) (1961 rok)

Wyjazdy treningowe:
W trakcie istnienia drużyny odbyliśmy liczne kilkudniowe wyjazdy do stadnin i stad koni.

Manewry Hufca i Chorągwi Krakowskiej:
Udział drużyny na koniach w manewrach (np. Lasy Zabieżowskie 11-12.11.1960).

Paradne przemarsze drużyny na koniach przez miasto Kraków.
Dokonywane w ramach uświetnienia różnych świąt państwowych, w których brał udział Hufiec ZHP Kraków-Łobzów.

Udział w filmie realizowanym przez CAF:
Film o działalności drużyny konnej zrealizowany w Czartaku nad rzeką Skawą (konie dostarczyła Brygada Podhalańska z Wadowic). Materiał ten był wielokrotnie emitowany jako dodatek do Polskiej Kroniki Filmowej oraz w Telewizji Polskiej. Przyczyniło się to do popularyzacji tego typu harcerstwa.

W pamięci harcerzy naszej drużyny szczególnie zapisali się druhowie przyboczni; Jacek Bochnak, Andrzej Gołda, Jan Komornicki, kwatermistrz Krzysztof Czubaj oraz harcerze; Wojciech Romer, Andrzej Hojda i wielu innych.

Po ukończeniu studiów w Krakowie otrzymałem pracę w Warszawie, co zmusiło mnie do przeprowadzki. Po moim odejściu z drużyny zameldowałem się w Głównej Kwaterze ZHP w Warszawie, zaś drużynowym 44 KKDH został dh Józef Szmidt, były żołnierz Armii Krajowej.

Moja późniejsza działalność harcerska związana była z Główną Kwaterą ZHP w Warszawie. Tam podjąłem się zorganizowania konnych drużyn harcerskich na terenie całej Polski. Cele i zadania były zbliżone do postawionych podczas tworzenia 44 KKDH, przy założeniu, że harcerstwo konne oparte będzie głównie o młodzież mieszkającą na terenach stad i stadnin koni.

W ramach swoich zadań ramowo opracowałem programy dla poszczególnych drużyn, jak również ustanowiłem trzy sprawności harcerskie (oficjalnie zatwierdzone przez Główna Kwaterę ZHP):

Jeździec,

Kawalerzysta,

Mistrz jeździecki.

Podczas organizowania i tworzenia drużyn ściśle współpracowałem z MON, Ministerstwem Rolnictwa oraz Zjednoczeniem Hodowli Zwierząt Zarodowych (któremu podlegały stada i stadniny konie w Polsce). Dzięki bardzo dużemu poparciu Dyrekcji Zjednoczenia Hodowli Zwierząt Zarodowych stworzyłem szereg konnych drużyn harcerskich na terenach stad i stadnin (np. Łobez, Koźle, Książ i inne). Jednocześnie, idąc za przykładem 44 KKDH, w wielu ośrodkach hodowli koni i jeździectwa powstały samoistnie konne drużyny harcerskie.